Kluczem do sukcesu sklepu z żywnością ekologiczną (zwłaszcza nowego) jest odróżnienie się od konkurencji zarówno z handlu tradycyjnego, nowoczesnego oraz internetowego – uważa Michał Pelc, który prowadzi sklep Ekogram w Krakowie.
Wyróżnij się albo zgiń
To stara i dość wyświechtana zasada marketingu. Wciąż jednak jest aktualna.
Sklep stacjonarny musi się czymś odróżnić od e-sklepów. Największym atutem będą tu ekologiczne produkty świeże i z krótką datą przydatności. Takie towary są jednocześnie zaletą sklepu jak i jego udręką, gdyż ich sprzedaż często jest nieprzewidywalna. Lodówka wegańska, lodówka z nabiałem, garmażerka, dania gotowe – na to bym stawiał, ale ze świadomością, że nie są to kategorie z których sklep da się utrzymać. To raczej wabiki, które pozwolą nam przyciągnąć klienta do sklepu a następnie zaproponować mu poszerzenie koszyka.
mówi Michał Pelc.
Zróżnicowanie kanałów dostaw
Jego zdaniem sklepy eko powinny również w miarę możliwości różnicować kanały dostaw. Zwłaszcza chodzi tu o wzbogacanie oferty o produkty lokalne, niszowe – takie, których nie można znaleźć nigdzie indziej. – To zadanie trudne, ale z pewnością warte zachodu – podsumowuje Michał Pelc.
Cały wywiad z Michałem Pelcem przeczytasz tutaj: Kompetentna obsługa i ciekawa oferta to kluczowe składniki sukcesu sklepu EKO. Wywiad z Michałem Pelcem
Michał Pelc jest założycielem i właścicielem marki Ekogram, w której ofercie znajduje się około 300 produktów z certyfikatem ekologicznym. Sztandarowym produktem firmy są masła orzechowe. Ekogram prowadzi sprzedaż on line oraz stacjonarnie (sklep w Krakowie).