Nowe dane o sprzedaży detalicznej potwierdzają dynamiczny rozwój polskiej gospodarki w kwietniu 2025 roku. Według najnowszych informacji opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny, sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o imponujące 7,6% rok do roku, a w ujęciu miesięcznym zwiększyła się o 6,2%. Warto podkreślić, że w cenach bieżących wzrost wyniósł aż 7,9% rdr., co świadczy o rosnącej sile konsumpcji na rynku krajowym.
Szybki wzrost sprzedaży detalicznej nie jest zaskoczeniem dla analityków, choć sam poziom dynamiki przekracza oczekiwania. Eksperci wskazują, że choć przyspieszenie to można tłumaczyć sezonowymi wahnięciami, związanymi między innymi z Wielkanocą, to w tym przypadku wszystkie kategorie okazały się znacznie mocniejsze od prognoz i odtypowych wzorców sezonowych. W szczególności wzrost sprzedaży żywności, który według analityków Banku Pekao, był efektem przesunięcia sezonu świątecznego, nie zaskoczył, a raczej potwierdził stabilną siłę rynku konsumenckiego.
Premier Donald Tusk w poniedziałkowym wystąpieniu podkreślił, że taki wynik jest „absolutnie rekordowy, historyczny” i świadczy, iż Polska „rusza bardzo ostro do przodu”. Jego słowa odzwierciedlają optymizm związany z obecnym tempem rozwoju, które, według analityków, przekracza nawet najbardziej optymistyczne oczekiwania.
Minister finansów Andrzej Domański zaznaczył, że dynamika sprzedaży w kwietniu jest najwyższa od ostatnich trzech lat i wyraźnie przewyższa konsensus rynkowy, który zakładał wzrost o 3,2% rok do roku. To potwierdza, że fundamenty popytu konsumpcyjnego ulegają poprawie, a konsumenci chętniej wydają swoje dochody.
Eksperci z Banku Pekao wskazują na kilka kluczowych czynników stojących za tym pozytywnym trendem. Po pierwsze, efekt Wielkanocy, która w tym roku przypadła na kwiecień, a nie jak w ubiegłym roku na marzec, spowodował zwiększenie wydatków na żywność. Po drugie, rynek samochodów i części motoryzacyjnych nie wykazuje oznak nasycenia, a sprzedaż tej kategorii utrzymuje wysokie poziomy, co może świadczyć o realizacji odłożonych zakupów związanych z popytem odroczonym podczas okresów napięć podażowych.
Warto zauważyć, że choć dynamika sprzedaży jest imponująca, ekonomiści ostrzegają, aby nie wyciągać pochopnych wniosków i brać pod uwagę możliwe działania jednorazowych czynników sezonowych. Zalecają stosować uśrednianie wyników z marca i kwietnia, co daje wskaźnik na poziomie 3,7% rdr., czyli nieco lepszy od ubiegłorocznego. Jednakże podkreślają, że wynik ten i tak znajduje się na wieloletnim maksimum, co jest jednoznacznie pozytywnym sygnałem dla kondycji rynku konsumenckiego.
Podsumowując, wzrost sprzedaży detalicznej w Polsce w kwietniu 2025 roku potwierdza rosnącą siłę i odporność konsumentów, a także wskazuje na poprawę fundamentów popytu. Mimo sezonowych wahnięć, dane te napawają optymizmem i sugerują kontynuację korzystnych trendów gospodarczych w nadchodzących miesiącach.