Wprowadzenie do sprawy Carlsberga
26 marca odbyła się rozprawa dotycząca patentu przyznanego firmie Carlsberg (EP2575433) przed Izbą Odwoławczą Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO) w Monachium. Niestety, nie przyniosła ona żadnych rozstrzygnięć. Izba Odwoławcza postanowiła odesłać sprawę z powrotem do pierwszej instancji, czyli Wydziału Sprzeciwów, który nie zbadał kroku wynalazczego w odniesieniu do wszystkich roszczeń. W związku z tym Izba nie miała wystarczającej podstawy do podjęcia decyzji.
Kontrowersje dotyczące patentów na rośliny
Carlsberg wykorzystał swój patent do roszczenia, że konwencjonalnie hodowany jęczmień i jego zastosowanie w warzeniu piwa stanowią jego własny wynalazek. Sprzeciwy do patentu zostały złożone przez międzynarodową koalicję No Patents on Seeds! oraz sieć ponad 20 innych organizacji, a także przez prywatny austriacki browar Hirt. Twierdzili oni, że patentowanie roślin uzyskanych w wyniku konwencjonalnego hodowli nie jest dozwolone w Europie. Mimo to, EPO uważa, że losowo wywołane mutacje mogą być traktowane jako wynalazki techniczne.
Patent dotyczy roślin jęczmienia z losowymi zmianami genetycznymi, które redukują powstawanie pewnych substancji negatywnie wpływających na smak piwa. Co istotne, metody inżynierii genetycznej nie były wykorzystywane do hodowli tych roślin. Metody tzw. „losowej mutagenezy” były stosowane swobodnie przez wiele dekad i nie były wcześniej patentowane.
Apel do polityków o działania
Organizacja No Patents on Seeds! wzywa polityków do podjęcia działań w tej sprawie. Dopiero w 2017 roku EPO zaczęło wyraźnie traktować rośliny uzyskane poprzez losową mutagenezę na równi z tymi, które powstały w wyniku inżynierii genetycznej. Problem polega na tym, że teraz nawet odmiany hodowane bez użycia inżynierii genetycznej mogą być objęte patentami. Nawet oczekujące wnioski o te patenty mogą wywoływać efekt odstraszający z powodu kosztów i niepewności prawnej, co może prowadzić do tego, że pewne nowe odmiany w ogóle nie będą rozwijane. Problemy te są już dobrze znane w hodowli jęczmienia, a ich konsekwencje wpływają na różnorodność w polu, różnorodność w hodowli roślin, a także na różnorodność w szklankach piw. W tych warunkach tylko duże firmy pozostają konkurencyjne.
Obecnie toczą się dyskusje w Brukseli na temat patentowania nasion oraz przyszłego regulowania roślin uzyskanych z nowych technologii genetycznych (NGTs). No Patents on Seeds! apeluje o wyłączenie konwencjonalnego hodowli roślin (w tym losowej mutagenezy) z możliwości patentowania. Odpowiednie zmiany w prawie są już w mocy w Austrii i mogą posłużyć jako wzór dla Brukseli.