Wojna handlowa między UE a USA staje się coraz bardziej widoczna w 2025 roku, z narastającymi taryfami i środkami odwetowymi, które mogą głęboko wpłynąć na sektor organiczny po obu stronach Atlantyku. Konflikt ten nie tylko zagraża stabilności globalnych łańcuchów dostaw, lecz także stawia pod znakiem zapytania przyszłość międzynarodowego handlu produktami ekologicznymi. W tym artykule przyjrzymy się głównym zagrożeniom, wyzwaniom dla sektora organicznego oraz możliwym scenariuszom rozwoju sytuacji.
Taryfy i ich wpływ na eksport organicznych produktów UE i USA
W 2025 roku napięcia między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi eskalowały, prowadząc do wprowadzenia wysokich taryf celnych na produkty organiczne. Po serii decyzji administracji Trumpa, produkty UE eksportowane do USA są obecnie obciążone 10% taryfą celną, a od lipca planowane jest jej podniesienie do 20%, a według najnowszych deklaracji nawet do 50%, jeśli strony nie dojdą do porozumienia. Dla Europy oznacza to znaczne zwiększenie kosztów i ryzyko utraty konkurencyjności na rynku amerykańskim.
Z drugiej strony, UE przygotowała listę produktów amerykańskich, które mogą zostać objęte odwetowymi taryfami ochronnymi. Jeśli negocjacje nie zakończą się porozumieniem do 14 lipca, amerykańskie produkty rolne i spożywcze, w tym organiczne, będą musiały liczyć się z 25% podatkiem od wartości. To oznacza poważne zagrożenie dla eksportu ekologicznych produktów z USA do Europy, gdzie rynek organiczny odgrywa kluczową rolę.
Wpływ taryf na sektor ekologiczny będzie zależał od ostatecznego kształtu porozumienia między USA a UE. Jednak już teraz można przewidywać, że protekcjonistyczne działania będą miały długofalowe konsekwencje. Wzrost kosztów, ograniczenia w dostępności rynków oraz utrata zaufania partnerów handlowych mogą spowolnić rozwój sektora organicznego na obu kontynentach.
Strategia dywersyfikacji – czy to rozwiązanie na krótką metę?
W obliczu rosnących taryf UE i USA, wiele firm z sektora żywności ekologicznej próbowały zdywersyfikować swoje rynki zbytu, szukając nowych partnerów w Indiach, Mercosur, Indonezji czy Australii. Celem jest zmniejszenie zależności od głównych rynków, takich jak USA czy Europa, i otwarcie nowych możliwości eksportowych.
Niestety, w krótkim terminie strategia ta napotyka poważne ograniczenia. Po pierwsze, żaden inny rynek nie jest w stanie zastąpić USA, które stanowią połowę globalnej sprzedaży detalicznej produktów organicznych, podczas gdy Europa odpowiada za niemal drugą połowę. Po drugie, kluczowe znaczenie mają umowy o uznawaniu standardów ekologicznych (tzw. equivalence agreements), które ułatwiają dostęp do rynków eksportowych. Niestety, do tej pory tylko niewielka liczba krajów zawarła takie porozumienia z UE, co ogranicza możliwości ekspansji na nowe rynki.
W związku z tym, mimo prób dywersyfikacji, sektor organiczny może napotkać poważne trudności w utrzymaniu stabilności i wzrostu w najbliższych latach. Brak szerokiej sieci umów i uznanych standardów oznacza, że krótkoterminowe rozwiązania mogą okazać się niewystarczające, a branża będzie musiała stawić czoła rosnącym barierom.
Konsekwencje wojny handlowej dla międzynarodowej współpracy i promocji ekologii
Wojna handlowa między UE a USA ma nie tylko wymiar ekonomiczny, lecz również społeczne i strategiczny. Obie strony, które przez lata współpracowały na polu rozwoju ekologii i promowania żywności organicznej, mogą na skutek taryf i ograniczeń stracić zaufanie i zacieśnione wcześniej relacje.
„Tarcza celna spowoduje, że stracimy nie tylko pieniądze, ale i partnerów” – mówi Aurora Abad, Sekretarz Generalny OPTA Europa. – „Przerywanie relacji między dwoma największymi rynkami ekologicznymi na świecie osłabia globalny rozwój tego sektora i przypłaca to cała branża”.
Eksperci podkreślają, że współpraca międzynarodowa i wzajemne uznawanie standardów są kluczowe dla rozwoju ekologicznej gospodarki na skalę światową. Wzrost protekcjonizmu i izolacji może przyczynić się do spalenia strategicznych mostów między Europą a USA, co w dłuższej perspektywie osłabi globalny rynek produktów BIO oraz zaszkodzi promowaniu ekologicznych rozwiązań na świecie.
Podsumowując, nadchodzące miesiące będą kluczowe dla przyszłości sektora organicznego na globalnej arenie. Dialog i współpraca między UE a USA są niezbędne, aby uniknąć długofalowych strat i wspólnie promować zrównoważony, ekologiczny rozwój. Tylko poprzez konstruktywne rozwiązania można zapewnić stabilność i rozwój branży, która odgrywa coraz ważniejszą rolę w walce o zdrowszą i bardziej zrównoważoną przyszłość świata.